poniedziałek, 23 stycznia 2012

"Zero" Jan Brzechwa

Jeśli chcesz zamówić pracę lub pomoc w pracy z polskiego, napisz na:


W książeczce „Miejsce dla kpiarza” Jana Brzechwy, wydanej przed moją erą, bo w 1967 r. przez Iskry, znalazłem parę miłych wierszyków. Jeden z nich:

Zero

Toczyło się po drodze:
„Z drogi, gdy ja przechodzę!
Ja jestem sto tysięcy,
A może jeszcze więcej”.

Folgując swej naturze,
Wołało: „Jestem duże!”

Pyszniło się przed światem,
Że takie jest pękate.

Mówili wszyscy z cicha:
„Ma brzuch, a brzuch – to pycha”.

I później się dopiero
Spostrzegli, że to zero. 

Jeśli chcesz zamówić pracę lub pomoc w pracy z polskiego, napisz na:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz